• krajobraz górski

Beskid Wyspowy zimą. Ćwilin (1072 m.)

Bywają takie poranki, gdy Beskid Wyspowy wygląda niczym archipelag samotnych wysp, wyłaniających się z oceanu porannych mgieł. Wilgoć sennie i milcząco ścieli głębokie doliny, i gdy wierzchołki tych wybitnych szczytów prężą się już w słońcu, w dolinach ludzie nadal śpią i śnią, może o lepszym świecie, może o bogactwach, a może o ludziach, którzy na zawsze od nich odeszli. Zanim ciepło na dobre rozproszy wilgoć w dolinach słońce już wysoko gości na nieboskłonie. Tym właśnie jest Beskid Wyspowy. Malowniczym archipelagiem samotnych wysp, oddalonych od siebie i głęboko rozdzielonych asfaltowymi drogami. Wiele szczytów Beskidu Wyspowego znajduje się na liście najwybitniejszych szczytów Polski, ponieważ ich różnice wysokości względem najniższej warstwicy okalającej szczyt (np. od przełęczy rozdzielającej dwa sąsiednie szczyty) potrafią sięgać do 500 metrów. Szczyty mają strome, czasami bardzo spadziste stoki, i mimo że wierzchołki nie są bardzo wysokie, wspinaczka na nie potrafi zająć sporo czasu.

Na zdjęciach widoczne są okoliczne szczyty, sąsiadujące z Ćwilinem (1072 m.), z którego wykonałem te zdjęcia. Na zdjęciu ze słoneczną gwiazdką widać Mogielicę (1170 m.), najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego, zza którego wyłania się słońce. Zdjęcia zrobiłem podczas samotnego, styczniowego wyjazdu.

Kliknij tutaj i przeczytaj na blogu kontynuację tego wpisu pt. Na Archipelagu Samotnych Wysp!

 

Comments (0)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.